Z perspektywy Elsy [pisze Lexy]
Jestem Elsa... Jestem anielicą. Tak, anielicą. Mam długie do ramion, platynowe włosy, niewidoczne piegi, mały nos i usta, błękitne oczy, szczupła... I mam oczywiście piękne, puszyste białe skrzydła, dzięki którym latam. Mam młodszą o cztery lata siostrę, rudą Annę i najlepszego przyjaciela Olafa oraz Jack'a. Z Jack'iem znamy się od małego. Ma śnieżno białe włosy, złośliwy ale i uroczy uśmiech na twarzy, niebieskie oczy i kijek. Oboje mamy moc lodu. Pomógł mi kiedyś panować nad moją mocą. Jest dla mnie jak brat.
Siedziałam sobie na plaży. Może jesteśmy w niebie, ale tutaj też jest gleba i te inne. Tak więc siedziałam pod parasolem i wygrzewałam się na słońcu. Do moich uszu dochodził szum morza, piski mew i szuranie anielskich stóp zatapiających się w piasku. Wiał lekki wietrzyk. Popijając lemoniadę patrzyłam jak Anna bawi się z Olafem w wodzie. Uśmiechnęłam się.
-Elsa!- Usłyszałam roześmiany głos. Odwróciłam twarz i ujrzałam Jack'a biegnącego do mnie. Gdy już do mnie dobiegł przytulił mnie mocno. Ja odwzajemniłam uścisk.
-Cześć Jack.- Powiedziałam wesoło gdy już się odkleiliśmy od siebie.
-Wspaniały dzień.- Zwrócił uwagę. Potwierdziłam.- Może pójdziemy na lody?
-Oczywiście.- Powiedziałam tylko Ani że zostawiam ją samą z Olafem i odlecieliśmy.
Jack zabrał mnie do lodziarni ,,Ice" i postawił cudne lody.
-Ależ tak! A tak w ogóle to jestem Angie. Wy to pewnie jesteście Jack i Elsa.- Rzekła. Zatrzepotała białymi skrzydłami i uśmiechnęła się.
-Tak. Skąd wiedziałaś?- Zdziwił się Jack.
-Och. proszę was! Całe niebo o was ćwierka! Jelsa!- Krzyknęła podskakując. Zdziwiona słuchałam uważnie.
-Że jak...?- Spytał mój przyjaciel.
-No Jelsa! Wy serio nic nie wiecie?- Rozłożyła ramiona.- O mateńko... No Jelsa to powstała z połączenia waszych imion, Jack i Elsa. Kpw?
-Hm...- Zamyśliłam się.- Ale po co łączyć nasze imiona?
-Jezusiu, wy serio nic nie kumacie... Chodzi o to że do siebie pasujecie, no!
Z perspektywy Jack'a [pisze modern talking]
Nazywam się Jack. Jack Frost. Śnieżnobiałe włosy, niebieskie oczy, bardzo jasna cera, wysoki, szczupły, przystojny... jak anioł. Dosłownie. Posiadam również skrzydła, jak na niebiańską rasę przystało. Ale to mnie nie wyróżnia spośród innych mieszkańców nieba. Tą rzeczą jest... mój kij. Tak, pomyślicie sobie, co taki patyk ma w sobie, co czyni mnie wyjątkowym. A jednak ma. Kumuluje moją moc i dzięki temu ją w pełni kontroluję. Nie posiadam rodziny. Prawdopodobnie zostałem przez nich porzucony. Ale za to mam najwspanialszą przyjaciółkę jaką tylko można mieć, Elsę. Jest blondynką, ma niebieskie oczy, jasną cerę i jest pię... wróć! Nie słyszeliście tego! Ale najważniejsze jest to, że ma tą samą moc co ja z tą różnicą, że ona nie posiada żadnego kumulatora i przez to często traci nad nią panowanie. Nie wiem, co by się stało bez mojej drobnej pomocy.
A teraz wróćmy do normalnego toku wydarzeń.
- My? Do siebie? - spojrzałem na Elsę, a ona na mnie. No, jest miła, ładna, zabawna, ale to moja przyjaciółka. Gdybyśmy ze sobą zerwali, nasza przyjaźń również by na tym ucierpiała. Wow, Jack, sam to wymyśliłeś?
- Och, już nie udawajcie. No to ja lecę, jeszcze się spóźnię. Na razie Jelsa! - pożegnała się i odleciała z dość dużą prędkością. Mój wzrok skierował się na blondynkę siedzącą obok mnie. Po jej minie odgadłem, że zastanawiała się nad słowami Angie.
- I co o tym myślisz? - zapytałem, bardzo ciekawy jej opinii. Po krótkiej chwili wzruszyła ramionami.
- Dopóki tego nie potwierdzimy, to wciąż będzie plotka. Więc wystarczy, że nic nie zrobimy. - uśmiechnęła się i wstała, ruszając powoli pieszo przed siebie. Poszedłem za nią. Więc wystarczy nic nie robić i Jelsa pozostanie plotką... tylko, że ja w pewnym stopniu chciałbym, aby była prawdą.
Jestem Elsa... Jestem anielicą. Tak, anielicą. Mam długie do ramion, platynowe włosy, niewidoczne piegi, mały nos i usta, błękitne oczy, szczupła... I mam oczywiście piękne, puszyste białe skrzydła, dzięki którym latam. Mam młodszą o cztery lata siostrę, rudą Annę i najlepszego przyjaciela Olafa oraz Jack'a. Z Jack'iem znamy się od małego. Ma śnieżno białe włosy, złośliwy ale i uroczy uśmiech na twarzy, niebieskie oczy i kijek. Oboje mamy moc lodu. Pomógł mi kiedyś panować nad moją mocą. Jest dla mnie jak brat.
Siedziałam sobie na plaży. Może jesteśmy w niebie, ale tutaj też jest gleba i te inne. Tak więc siedziałam pod parasolem i wygrzewałam się na słońcu. Do moich uszu dochodził szum morza, piski mew i szuranie anielskich stóp zatapiających się w piasku. Wiał lekki wietrzyk. Popijając lemoniadę patrzyłam jak Anna bawi się z Olafem w wodzie. Uśmiechnęłam się.
-Elsa!- Usłyszałam roześmiany głos. Odwróciłam twarz i ujrzałam Jack'a biegnącego do mnie. Gdy już do mnie dobiegł przytulił mnie mocno. Ja odwzajemniłam uścisk.
-Cześć Jack.- Powiedziałam wesoło gdy już się odkleiliśmy od siebie.
-Wspaniały dzień.- Zwrócił uwagę. Potwierdziłam.- Może pójdziemy na lody?
-Oczywiście.- Powiedziałam tylko Ani że zostawiam ją samą z Olafem i odlecieliśmy.
Jack zabrał mnie do lodziarni ,,Ice" i postawił cudne lody.
~Parę godzin później~
- Wyglądacie razem słodko. Ale... Udajecie że nic do siebie nie czujecie.- Powiedziała do mnie i Jack'a jakaś dziewczyna. Siedzieliśmy sobie na plaży a ona nas zaczepiła. Zaczerwienieliśmy się automatycznie.
- W-wcale nie- zaprzeczyłam.
Miała czerwone włosy, zerówki [chodzi o okulary bez szkieł XD- dop. aut.], białą bluzkę na ramiączkach, niebieski krawat w czarne paski i nie widoczne piegi.-Ależ tak! A tak w ogóle to jestem Angie. Wy to pewnie jesteście Jack i Elsa.- Rzekła. Zatrzepotała białymi skrzydłami i uśmiechnęła się.
-Tak. Skąd wiedziałaś?- Zdziwił się Jack.
-Och. proszę was! Całe niebo o was ćwierka! Jelsa!- Krzyknęła podskakując. Zdziwiona słuchałam uważnie.
-Że jak...?- Spytał mój przyjaciel.
-No Jelsa! Wy serio nic nie wiecie?- Rozłożyła ramiona.- O mateńko... No Jelsa to powstała z połączenia waszych imion, Jack i Elsa. Kpw?
-Hm...- Zamyśliłam się.- Ale po co łączyć nasze imiona?
-Jezusiu, wy serio nic nie kumacie... Chodzi o to że do siebie pasujecie, no!
~~
Z perspektywy Jack'a [pisze modern talking]
Nazywam się Jack. Jack Frost. Śnieżnobiałe włosy, niebieskie oczy, bardzo jasna cera, wysoki, szczupły, przystojny... jak anioł. Dosłownie. Posiadam również skrzydła, jak na niebiańską rasę przystało. Ale to mnie nie wyróżnia spośród innych mieszkańców nieba. Tą rzeczą jest... mój kij. Tak, pomyślicie sobie, co taki patyk ma w sobie, co czyni mnie wyjątkowym. A jednak ma. Kumuluje moją moc i dzięki temu ją w pełni kontroluję. Nie posiadam rodziny. Prawdopodobnie zostałem przez nich porzucony. Ale za to mam najwspanialszą przyjaciółkę jaką tylko można mieć, Elsę. Jest blondynką, ma niebieskie oczy, jasną cerę i jest pię... wróć! Nie słyszeliście tego! Ale najważniejsze jest to, że ma tą samą moc co ja z tą różnicą, że ona nie posiada żadnego kumulatora i przez to często traci nad nią panowanie. Nie wiem, co by się stało bez mojej drobnej pomocy.
A teraz wróćmy do normalnego toku wydarzeń.
- My? Do siebie? - spojrzałem na Elsę, a ona na mnie. No, jest miła, ładna, zabawna, ale to moja przyjaciółka. Gdybyśmy ze sobą zerwali, nasza przyjaźń również by na tym ucierpiała. Wow, Jack, sam to wymyśliłeś?
- Och, już nie udawajcie. No to ja lecę, jeszcze się spóźnię. Na razie Jelsa! - pożegnała się i odleciała z dość dużą prędkością. Mój wzrok skierował się na blondynkę siedzącą obok mnie. Po jej minie odgadłem, że zastanawiała się nad słowami Angie.
- I co o tym myślisz? - zapytałem, bardzo ciekawy jej opinii. Po krótkiej chwili wzruszyła ramionami.
- Dopóki tego nie potwierdzimy, to wciąż będzie plotka. Więc wystarczy, że nic nie zrobimy. - uśmiechnęła się i wstała, ruszając powoli pieszo przed siebie. Poszedłem za nią. Więc wystarczy nic nie robić i Jelsa pozostanie plotką... tylko, że ja w pewnym stopniu chciałbym, aby była prawdą.
~~~
No, to macie swój prolog ^^
Jak za pewne zauważyliście ja piszę jako Elsa, Haru jako Jack.
Przyznajcie że ostatnie zdanie Jack'a jest totalnie sweet :3
Komentujcie!
Buziaki!
Przyznajcie że ostatnie zdanie Jack'a jest totalnie sweet :3
Komentujcie!
Buziaki!
~Lexy
No Total swetty ^.^ (autokorekta poprawiła ma swetry -.-) Jelsa :3
OdpowiedzUsuńNo macie szczęście bo inaczej byście naraziły się na mój gniew....
Super rozdział a teraz muszę się uczyć
Okej. Dzięki Anuś. Buziaki
UsuńDziękować! :D
UsuńFajny blog. Fajny Prolog. Fajne WSZYSTKO!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Daria! :D
UsuńDziękuję! ^.^ Daruuuś? Wpadłabyś też czasem na mojego bloga, bo widzę, że go opuściłaś ;) <--- oczywiście, nie wymuszam :)
UsuńCzytam! Tylko nie komentuję....Ale zacznę! Słowo!
Usuń^.^ A ja zacznę twój!
UsuńFajnie, gdyby do komentarzy można było dołączyć zdjęcia. Moja mina- bezcenna.
OdpowiedzUsuńAle ja nie o tym...Prolog super wspaniały, krótki ale cóż począć. No i ogólnie pierwszy blog, który opowiada historię Jelsy i bohaterowie wiedzą o Jelsie. Wiecie o co chodzi prawda? A tak poza tym bardzo lubię, kiedy blog prowadzony jest przez więcej niż jedną osobę. Dla mnie to takie super fajne! Sama chciałabym w przyszłości tworzyć blogs w współpracy. Tak, zazdroszczę wam. No nic, czekamy bo jestem strasznie ciekawa tego "anielskiego" motywu. Fajnie, bo po przeczytaniu "Szeptem" odlotowo jest poczytać o aniołach!
No dobra nie piszę nic więcej. Pozdrawiam i całuje!
Dziękujemy!! ^.^ Oj, Kiniuś, Kiniuś, kto wie? Może w przyszłości...?
UsuńDzięki za koma ^^
UsuńTak rozumiem o co chodzi z Jelsą.
Ty też czytałaś Szeptem?! <3
No...<3 <3 <3
UsuńFajny prolog. Najlepsze w tym jest to że różni się od innych blogów jakie czytam. (^-^)★
OdpowiedzUsuńDziękujemy ^^
UsuńWłaśnie staramy się żeby był inny :3
Ten prolog/blog podoba mi się bardzo, ponieważ:
OdpowiedzUsuń-jest BOSKI!!!
-kocham go
-zajefajny<3
-powstał z połączenia dwóch WERY GUD (aj umiem inglisz XD) pisarek
-bo anioły
-Elsa
-Jack <3 XDDDD
-JELSA <3 FOREVER <3
- miałam podobny pomysł , żeby Jack najpierw się zakochał, a Elsa nie
-więc macie dobry gust XDDD
-no i.. mówiłam, że kocham?
-jest cudnyy
-i te ostatnie zdanie takie SWEEETEE (czyta się "słiiiitiii" jakby co XD)
-Haru potrafi mnie rozśmieszyć w najgorsze dni
-Lexy potrafi wylać ze mnie łzy w najbardziej HEPI DEJ
-i odwrotnie
-obie mają poczucie humoru XD
-dużo weny
-i wełny XD (Lexy masz jeszcze trochę odsprzedać? XDDD)
-inny niż wszystkie blogi
-wyjątkowy
-dostałam od was weny ^^
-kocham was (po przyjacielsku ^^)
-i stawiam cały mój hajs, że się zakocham w tym blogu
+pytanie
Czy będziecie chciały...... no.... albo dobra już nic...głupie pytanie v.v
Wielkie dzięki za długiego koma ^^
UsuńBo my takie magiczne xD
A jakież to pytanie?
O jaaa *gwiazdki i serduszka w oczach* Ty tak na serio?
UsuńNie, na niby. ~ Ash
Zamknij się! Ja tu próbuję coś napisać! I tak w ogóle to woow! Aż tyle zalet posiada ten blog? Nawet nie wiem, co pisać.
XD ~ Ash
Zamknij się!
Nic nie powiedziałem... ~ Ash
W jednym słowie: Strasznie ci dziękuję/dziękujemy! ^.^
To były 3 słowa ~ Ash
Grrr....
W każdym razie, dziękować i... ach! Musim czytnąć(ekhem, mój Polisz nie jest lepszy XD) twojego bloga! :D
Lexy.... Pytanie ... no dobra najwyżej się ośmieszę :P....
UsuńCzybędzieciechciałypostacienablogaboostatnionatotakamoda??? Ufff...
Haru... Serio serio
Posiada jeszcze więcej, ale ja mam lenia XD
Nie masz/macie za co dziękować, to sama prawda.
I dopóki nie czytniesz maj bloga to trzymam stronę Ash'a
PS. Czy tylko mi się Ash kojarzy z Ashton'em Irwin'em ???
Mi z Ashtonem Kutcher'em XD Co do pytania... hmmm... czy chodzi ci o to, czy będziemy wstawiały czytelniczki?
UsuńAcha... Zaraz sobie porównam XD
UsuńI mi się wydaje że Snow chodziło o to co napisałaś ty Haruś (tak włączył mi się leń i nie chce mi się tego pisać XD)
Wiesz Snow
UsuńTak.
Bedziemy dodawać czytelników do opowiadania ale to dopiero za jakiś czas
Mam być szczera mi się z żadnym z nich nie kojarzy XD
UsuńZakochałam się! ♥♡♥♡
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł. Zostaje ;D
PS. Zapraszam na mojego bloga, pisanego na luzie:
Usuńzpamietnikajelsy.blogspot.pl
Dzięki.
UsuńOo. Fajnie będę co miała czytać. TY! MOŻE CZYTAJAC TWOJ BLOG DOSTANĘ WENY?!?!
Dziękuję i zaraz tam wejdę ^.^ A tobie Lexy, przydałaby się :D
UsuńFajny prolog, inny niż wszystkie inne, bardzo ciekawy pomysł.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że go nie zwalicie i miłość naszej śnieżnej parki napotka choć trochę trudności. Błędów sie nie dopatrzyłam (a może nie chciałam xd).
Jestem strasznie ciekawa jak to się dalej potoczy, co będzie się działo, czy będą to jakieś poważne czy błache sprawy.
Elsa z skrzydłami musi wyglądać zarąbiście... ♥♥♥
Jack'a sobie jakoś nie wyobrażam xd
Czekam na rozwinięcie, mam nadzieję, że akcja nie będzie działa sie zbyt szybko, ale biorąc pod uwagę, to iż tego bloga prowadzą dwie bardzo uzdolnione pisarki szanse na to są znikome.
Weny i czasu, mnóstwo czasu!
Mam nadzieję, że nie zabijecie mnie za brak koma od razu po dodaniu rozdziału. Post przeczytałam dwa dni temu, ale naprawdę nie miałam czasu napisać komentarza.
Kocham Was ♥
No dobrze wybaczam ci ten brak komentarza wcześniej.
UsuńDzięki <3
Taakkk piękna jest Elsi na pewno.
Buziaki, wielkie dzięki za długiego koma.
Ależ napotka! Oczywiście że tak! Ich miłość naturalnie napotka przeszkodę.
Jeszcze raz dziękuję i tobie też życzę weny!!!! :*
Tak! Ich przeszkodą będzie... frytek XD Będą się bić o jednego frytka (Jak Natsu i Ash mogą, to czemu nie Jelsa?)
UsuńZa koma dziękować bardzo ^.^
Na dobry początek daje wam LA.
OdpowiedzUsuńWięcej na :http://frozenmagiclovestory.blogspot.com/2015/10/lba-i-am-happy.html
Dzięki! :D
Usuńhttp://zpamietnikajelsy.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńCześć, zostaliście nominowani do LBA ;3 Więcej informacji na moim blogu.
O muj bosz (xD)
UsuńDzięki! :*
Cudny rozdzialik ;)
Usuń